Wyłudzenie odszkodowania

Głównym zadaniem odszkodowania jest rekompensata za poniesione szkody. Niestety wielu ludzi uważa, że wyłudzenie odszkodowania to dobry sposób na zarobek. W tym artykule dowiesz się, co grozi za takie wyłudzenie.

Nie ma co ukrywać. Nie wszyscy są uczciwi. Towarzystwa Ubezpieczeniowe co jakiś czas zgłaszają próby wyłudzenia odszkodowania przez swoich klientów. Najpopularniejszym sposobem jest tzw. „ustawka”. Scenariusz jest zwykle taki sam. Osoba ma rozbity samochód i nie posiada autocasco. Wynajmuje drugą osobę i płaci jej, by razem upozorować zdarzenie. Następnie sprawa zgłaszana jest do ubezpieczyciela „sprawcy”. Wydaje się, że nic nie stoi na przeszkodzie, by uzyskać wysoką rekompensatę. Ubezpieczyciela trudno jednak jest oszukać. Przysyłany jest rzeczoznawca, który ocenia rozmiary szkody i ustala przyczyny zajścia. Rzeczoznawcy i ubezpieczyciele podczas wielu lat doświadczeń potrafią wykryć każdą próbę przekrętu.

Większość wyłudzeń jest praktycznie od razu stwierdzona. W tym przypadku Towarzystwo Ubezpieczeniowe odmawia wypłaty odszkodowania i składa doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Oszuści wtedy mają prawdziwy problem. Będą musieli składać zeznania na policji, później sprawa w sądzie i wyrok.

Zgodnie z art. 298 Kodeksu karnego:

 „Kto w celu uzyskania odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia, powoduje zdarzenie będące podstawą do wypłaty takiego odszkodowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat”.

Natomiast art. 286 mówi, że:

„Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do lat 2 lub grzywna jest zarezerwowana dla przypadków, w których sąd oceni przestępstwo jako mniejszej wagi”.

Nie wszyscy oszuści ubezpieczeniowi idą do więzienia. Bardzo często sprawa kończy się karą grzywny i 6 miesiącach pozbawienia wolności w zawieszeniu przez rok. Jedno jest pewne. Nie warto oszukiwać ubezpieczyciela próbując wyłudzić odszkodowanie.