W Polsce coraz więcej jest kierowców, którzy nagrywają kamerkami wyczyny innych kierowców. Okazuje się, że takie nagrywanie nie jest zgodne z prawem.
Wyróżnione są 2 rodzaje nagrywania w przypadku ruchu ulicznego. Pierwszy to taki, gdy podczas nagrywania na własny użytek dostrzeżemy w nagraniu, że ktoś łamie prawo to zgłaszając to organom ścigania, możemy być spokojni bo jest to dopuszczalne jak tłumaczy dr. Wojciech Rafał Wiewiórski.
Jeśli natomiast na celu nagrania mamy wrzucenie tego filmu do sieci by naśmiewać się z zachowania innych kierowców, wtedy naruszamy dane osobowe innych osób. Zamazanie tablic rejestracyjnych nie do końca wyklucza zidentyfikowanie sprawcy. Do tego osoba nagrywająca musi się liczyć z konsekwencjami. Kierowców, którzy montują sobie kamerki w samochodach jest coraz więcej. Ma to bowiem zabezpieczyć się, że w przypadku kolizji w łatwy sposób będzie można ocenić czyja to sprawka. Trzeba jednak w pamiętać, że taka kamerka może rozpraszać kierowcę podczas jazdy, gdyż będzie on chciał włączyć nagrywanie. Kierowca nie jest wtedy skupiony przez kilka sekund na jeździe a to wystarczy, by skończyło sie to wypadkiem. Wszystko jest dla ludzi, ale należy się z tego nauczyć korzystać w sposób odpowiedni.