Słabe zainteresowanie IKE i IKZE

Superubezpieczenia.pl
Superubezpieczenia.pl

Statystyczny Polak nie często myśli o  indywidualnym zabezpieczeniu emerytalnym, a zainteresowanie produktami, które mają zapewnić nam spokojną starość pod względem finansowym jest prawie niezauważalne.

  Peter Grudniak, prezes zarządu grupy ubezpieczeniowej Ergo Pro w Polsce tłumaczy: Rynek ubezpieczeń na życie wygląda w Polsce ciekawie. Jeśli porównujemy się do rynków w Europie Zachodniej, do UE, to jesteśmy z tyłu zarówno pod względem składki przypisanej na głowę, jak i pod względem udziału składki w PKB.

Udział składki ubezpieczeniowej w Polsce w PKB to suma rzędu 3,4 proc, podczas, gdy w innych krajach Europy suma ta wynosi około 6,8 proc. Idąc dalej, według danych KNF rynek ubezpieczeń na życie  kurczy się, co uwidacznia słabe zainteresowanie produktami IKE IKZE.

“Mimo prób uświadamiania Polakom przyszłej sytuacji emerytalnej oraz ograniczenia skali działania OFE niewiele osób sięga po IKE i IKZE” – dodaje Grudniak.

Polacy niechętni są nie tylko ze względów finansowych (składki nie są tanie), ale również ze względów na sam produkt. Nie zawsze warunki są jasne i czytelne, a doradztwo nie jest na najwyższym poziomie.  Poziom ten związany jest z dystrybucja produktów przez agentów, którzy otrzymują za sprzedaż polis na życie niezbyt wysoki prowizje, dlatego też statystyczny Polak nie rozumie ani istoty tego rodzaju ubezpieczenia, nie jest tez  przekonany co do skali ważności polisy.

Żeby Polacy chętniej sięgali po takie produkty, należy zmienić ich nastawienie do nich Polaków. Pomogą w tym agenci, którzy odpowiednio wyjaśnią programy, a za swoją pracę dostaną godziwe wynagrodzenie”- potwierdza Grudniak.