W Polsce ubezpieczenie samochodu OC jest obowiązkowe, a właściciel auta poruszając się po drogach bez polisy OC łamie prawo.
Tylko w ubiegłym roku w naszym kraju doszło do 35 tysięcy wypadków drogowych, w których ponad 6 tysięcy brali udział nieznani sprawcy i nieubezpieczeni właściciele samochodów. Za ponad 4 tysiące kolizji odpowiedzialność ponoszą osoby, które nie wykupiły obowiązkowe ubezpieczenie OC samochodu. Wynik ten ukazuje tendencje wzrostową – w stosunku do roku 2013. Kto na tym cierpi? Poszkodowani, którzy muszą zmierzyć się nie tylko ze szkodami majątkowymi i nierzadko uszczerbkiem na zdrowiu, ale również z dłuższą procedurą odszkodowawczą. Proces uzyskania odszkodowania bowiem jest dłuższy niż w przypadku , kiedy sprawca kolizji lub wypadku posiada polisę OC.
W ubiegłym roku wartość spraw prowadzonych przez Europejskie Centrum Odszkodowań przeciwko UFG przekroczyła 4,7 mln zł. W tym roku już – liczba ta wzrosła do 9 mln. złotych – potwierdza to Joanna Smereczańska-Smulczyk, ekspert Europejskiego Centrum Odszkodowań: „W Polsce zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych ubezpieczenie OC pojazdu jest obowiązkowe. Mimo tego wiele pojazdów jeździ po polskich drogach bez polisy. Według danych UFG jest to około 250 tys. pojazdów, a tendencja jest wzrostowa”. Zgodnie z prawem Fundusz Gwarancyjny powinien wypłacić osobie poszkodowanej w wypadku lub kolizji, której sprawcą był nieubezpieczony kierowca odszkodowanie w wysokości adekwatnej do szkody: „ Rolą funduszu jest kompensowanie roszczeń odszkodowawczych na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach spowodowanych przez osoby, które poruszały się nieubezpieczonym samochodem, lub przez nieznanych sprawców. To rola gwarancyjna funduszu wynikająca wprost z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych”– dodaje Smereczańska – Smulczyk.
Obecnie przepisy mówią, że w przypadki, kiedy dojdzie do wypadku lub kolizji z winy kierowcy, który nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia OC samochodu , proces odszkodowania przedłuża się do momentu ustalenia, czy kierowca faktycznie takowej polisy nie posiada. To znacznie wydłuża cały proces. Joanna Smereczańska-Smulczyk dodaje zatem: „ Może lepszą praktyką, która w pełni chroniłaby osoby poszkodowane, byłoby, gdyby UFG wypłacało to roszczenie na rzecz osób poszkodowanych, jeżeli jest ono uzasadnione. Dopiero zwrotnie natomiast poszukiwało i sprawdzało, czy faktycznie pojazd sprawcy zdarzenia nie miał ubezpieczenia OC w dniu zdarzeniu”.
Źródło: www.biztok.pl