Co to jest rekalkulacja składki?

Ubezpieczenie OC jest w Polsce obowiązkowe i chroni Cię przed finansowymi konsekwencjami, gdy to właśnie Ty jesteś sprawcą wypadku lub kolizji. Kupując samochód dostajesz OC poprzedniego właściciela. W tym artykule dowiesz się kiedy Towarzystwo Ubezpieczeniowe może dokonać rekalkulacji składki.

Kupujesz samochód

Załóżmy sytuację, że po kilku tygodniach śledzenia portali ogłoszeniowych udało Ci się znaleźć swój wymarzony pojazd. Samochód jest używany. Sprzedający wraz z samochodem i dokumentami przekazuje również aktualną polisę OC. Od Ciebie zależy co z tą polisą zrobisz. Możesz ją kontynuować do końca jej obowiązywania (nie przedłuża się automatycznie) lub wypowiedzieć. Wówczas nową polisę musisz już zakupić na siebie. Tutaj właśnie pojawia się pytanie. Czym jest rekalkulacja?

Co to jest rekalkulacja?

Rekalkulacja składki to nic innego jak ponowne przeliczenie składki OC dla nabywcy pojazdu, na którego przeszły wszystkie prawa i obowiązki z umowy OC poprzedniego właściciela. Z rekalkulacją składki mogą mieć do czynienia zwłaszcza młodzi kierowcy z krótkim stażem za kierownicą, którzy kupili pojazd od starszego pana z 60% zniżek.

Dokładnie informacje o rekalkulacji składki OC znajdują się art. 31.2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych:

W razie niewypowiedzenia przez posiadacza pojazdu, na którego przeszło lub zostało przeniesione prawo własności pojazdu mechanicznego, umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, zakład ubezpieczeń może dokonać ponownej kalkulacji należnej składki z tytułu udzielanej ochrony ubezpieczeniowej, poczynając od dnia przejścia lub przeniesienia prawa własności pojazdu, z uwzględnieniem zniżek przysługujących posiadaczowi, na którego przeszło lub zostało przeniesione prawo własności pojazdu mechanicznego oraz zwyżek go obciążających, w ramach obowiązującej taryfy składek”.

Rekalkulacja składki OC może czasem bardzo zaskoczyć nowego właściciela samochodu. By uniknąć problemów w przyszłości przypominamy, że:

Decydując się na kontynuowanie polisy OC poprzedniego właściciela należy skontaktować się z Towarzystwem Ubezpieczeniowym i dokonać rekalkulacji składki. Dowiesz się wtedy jaką różnicę musisz dopłacić.

BANNER_su

W momencie, gdy nie chcesz kontynuować polisy OC zbywcy możesz ją wypowiedzieć i kupić ubezpieczenie już na siebie. W znalezieniu najlepszej oferty pomogą Ci eksperci z SuperUbezpieczenia.pl. Zadzwoń 720 221 221 lub wejdź na www.superubezpieczenia.pl.

Źródło: www.ufg.gov.pl

Odszkodowanie za zniszczone narty

Koniec lata i jesienna szaruga sprawia, że miłośnicy sportów letnich muszą zakończyć swój sezon. To jednak nie oznacza końca aktywności fizycznej. Fani białego szaleństwa właśnie rozpoczynają przygotowania do sezonu zimowego. W tym artykule dowiesz się, czy można liczyć na odszkodowanie za zniszczone narty i inny sprzęt sportowy.

Nie ma co ukrywać, że sprzęt narciarski nie należy do najtańszych. Cały komplet kosztuje od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Wszystko zależy od stopnia zaawansowania narciarza i jego indywidualnych preferencji. Wyjeżdżając w góry warto jest ubezpieczyć się od nieprzewidzianych zdarzeń i wypadków. Oprócz tego pamiętaj, że ochroną można również objąć swój sprzęt sportowy.

Przed wyjazdem na stok należy wykupić ubezpieczenie narciarskie. Sprawdź dokładnie w jakich sytuacjach możesz liczyć na odszkodowanie. Ubezpieczając sprzęt narciarski zwróć uwagę, czy ochronie ubezpieczeniowej podlegają szkody w sprzęcie w wyniku kradzieży lub np. zajścia lawiny. Pamiętaj, że nie dostaniesz odszkodowania za skradziony sprzęt, gdy był on przetrzymywany w nieodpowiednim miejscu.

Wykupienie ubezpieczenia nie oznacza, że nic już od Ciebie nie zależy. Towarzystwo Ubezpieczeniowe będzie wymagać od Ciebie byś o swój sprzęt odpowiednio dbał i pilnował. Odszkodowanie dostaniesz, gdy:

Skradziony sprzęt pozostawał pod naszą bezpośrednią opieką,

Narty itp. Zostały zostawione u naszego przewoźnika i posiadamy kwit potwierdzający jego nadanie,

Sprzęt został zostawiony w odpowiedniej przechowalni,

Nasz sprzęt został skradziony z zamkniętego pomieszczenia, pojazdu pod warunkiem, że pozostawał dobrze ukryty,

Ubezpieczenie sprzętu narciarskiego obejmować będzie narty, snowboard itp. które zostaną zniszczone, uszkodzone lub zaginą. Oprócz tego wypadek samochodowy, autokarowy, lotniczy, złe ulokowanie sprzętu przez przewoźnika, nieszczęśliwy wypadek, kradzież z włamaniem i rabunek to sytuacje, w których ubezpieczyciel również wypłaci odszkodowanie.

W wyborze najlepszego ubezpieczenia pomogą Ci eksperci ubezpieczeniowi. Takich posiadają SuperUbezpieczenia.pl. Doradzimy i odpowiemy na każde Twoje pytanie. Skontaktuj się z nami pod numerem 720 221 221 lub wejdź na www.superubezpieczenia.pl.

BANNER_su

Zastanawiałeś się jak wyliczane jest odszkodowanie za zniszczone, skradzione narty lub inny sprzęt?

W przypadku roszczenia w zależności od towarzystwa ubezpieczeniowego przygotowywana jest wycena sprzętu, który został uszkodzony lub skradziony. Pod uwagę są brane takie kwestie jak wartość naprawy sprzętu w profesjonalnym serwisie. W tym przypadku zostanie wypłacone odszkodowanie na podstawie wystawionej faktury przez serwis. Jeśli natomiast nasz sprzęt został skradziony to ubezpieczyciel musi oszacować jego wartość na podstawie aktualnej ceny na rynku.

Wybierając się na stok pamiętaj o kompleksowej ochronie. Tylko polisa dostosowana do Twoich oczekiwań pozwoli Ci w pełni porwać się zimowemu szaleństwu.

Wypadek na basenie. Za co odpowiada właściciel?

Czy właściciel term, basenu lub aquaparku na zasadzie ryzyka odpowiada za to, że ktoś poślizgnął się i doznał poważnych obrażeń podczas korzystania z basenu? W tym artykule wyjaśnimy tę sprawę.

Poślizgnięcie na basenie

Wypad na basen to z pewnością bardzo przyjemna forma spędzania czasu wolnego. Na łamach Rzeczpospolitej została opisana sprawa, która zakończyła się tragedią. Kuracjuszka, która korzystała z term poślizgnęła się na mokrych schodach przy basenie. Doznała ona złamania wieloodłamowego kości lewej goleni. Pracownicy od razu zawiadomili pogotowie. Kuracjuszka musiała nosić gips przez cztery miesiące i przez półtora roku poruszała się o kulach. Biegli natomiast stwierdzili, że kobieta doznała 20% uszczerbku na zdrowiu i 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Kto odpowiada za wypadek?

Okazuje się, że za wypadek kobieta obarczyła spółkę, która prowadzi termy. Wyjaśniała, że do poślizgnięcia doszło nawet pomimo trzymania się poręczy, a na nogach miała gumowe klapki zgodnie z regulaminem obiektu. Kobieta stwierdziła, że na schodach zalegała woda i nie były one wyłożone matą antypoślizgową. Poszkodowana jako wini spółkę, która odpowiada za wypadek na zasadzie ryzyka, jako przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody.

BANNER_su

Nie uznanie roszczenie

Wydawać się może, że sprawa jest jasna. Okazuje się jednak, że ani właściciele term, ani ubezpieczyciel nie uznali roszczenia kobiety. Towarzystwo Ubezpieczeniowe wskazało, że kobiety zdrowotne mogą mieć związek z nieprawidłowym transportem z miejsca wypadku. Chodzi o to, że w momencie wypadku pojazd, który przyjechał po kobietę nie był wyposażone w specjalne nosze. Poszkodowana została do niego wniesiona w pozycji siedzącej na krześle i w takiej pozycji była przetransportowana do szpitala.

Decyzja sądu

Jak często w takich sytuacjach bywa, cała sprawa trafiła do sądu. Sąd Okręgowy w Łodzi uznał roszczenie kobiety. Stwierdzono, że zaniedbania związane z bezpieczeństwem na schodach nie mają znaczenia dla odpowiedzialności pozwanej spółki.

Prowadząc taką działalność jak baseny, parki wodne, termy itp. odpowiedzialność kształtuje się na zasadzie ryzyka. W takich placówkach nieodzowne jest korzystanie z energii elektrycznej i cieplnej. Sąd stwierdził, że wykorzystanie sił przyrody, które umożliwiają podgrzanie wody w basenie jest związane z prowadzeniem takiej działalności. Gdyby woda w basenach była zimna to nikt, by się nie zdecydował na pływanie w nim. Dodatkowo urządzenia w termach nie mogą działać bez ciągłego zasilania energią elektryczną. Oprócz tego wykorzystywane są siły przyrody, które są niezbędne do uzdatniania wody w basenach, co również jest niezbędnym elementem bezpiecznego prowadzenia basenu.

Decyzja sądu oznacza, że spółka prowadząca termy i ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za powstałą szkodę. Kobieta ma dostać 49 tysięcy złotych odszkodowania oraz ponad 9,5 tysiąca złotych renty wyrównawczej. Dodatkowo sąd stwierdził, że nieprawidłowości związane z transportem poszkodowanej miał wpływ wpływ na rozmiar szkody.

Źródło: www.rp.pl

Superubezpieczenia.pl
Superubezpieczenia.pl

Odszkodowanie za poniżanie przez pracodawcę

Nie ma co ukrywać, że dobra atmosfera w pracy, zapewnione warunki oraz wynagrodzenie to podstawa, by dany pracownik był zadowolony. Czasem jednak pracodawca zachowuje się bardzo źle. Co jakiś czas w mediach można usłyszeć, że pracodawca ośmiesza, poniża i szykanuje swoich pracowników. Co w takiej sytuacje można zrobić?

Nikt nie powinien się zgadzać na złe traktowanie w pracy. Każdy pracownik, który jest poniżany i szykanowany przez swojego pracodawcę może złożyć oświadczenie o rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. Czy w takiej sytuacji pracownik może liczyć na odszkodowanie?

Oprócz złożenia wypowiedzenia pracownik może również całą sprawę zgłosić do sądu. Jeśli ją wygra otrzyma odszkodowanie. Pamiętać jednak należy, że trzeba wcześniej przedstawić odpowiednie dowody.

Twój pracodawca poniżał Cię?  Ty jako poszkodowany  musisz najpierw złożyć pisemne oświadczenie, które wyjaśnia w jaki sposób doszło do naruszenia dóbr osobistych i nie widzisz możliwości dalszej współpracy. Takie oświadczenie trzeba złożyć nie później niż miesiąc od wystąpienia zdarzenia. Dopiero, gdy taka formalność będzie załatwiona, wówczas masz możliwość opuszczenia swojego stanowiska pracy.

BANNER_su

Bartosz Drozdowicz z Kancelarii Sadkowski i Wspólnicy mówi, że:

„Zatrudniony, który doświadcza poniżenia ze strony przełożonego i rozwiązał z tego powodu umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia, ma prawo wystąpić do sądu pracy z żądaniem zasądzenia mu odszkodowania. Wówczas wysokość rekompensaty odpowiada wynagrodzeniu za okres wypowiedzenia, które obowiązuje pracownika. W przypadku rozwiązania umowy o pracę, zawartej na czas określony, odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres, do którego umowa miała trwać, ale nie więcej, niż za okres wypowiedzenia. Pracodawca po wezwaniu go do zapłaty, może je wypłacić bez udziału sądu. Jednak praktyka pokazuje, że tak się nie dzieje”

Gdy sprawa trafia do sądu to pracownik musi pokazać wszystkie dowody ukazujące niestosowne zachowanie pracodawcy. Przyczynę odejścia z pracy trzeba udowodnić w sądzie. Bardzo przydatnymi dowodami mogą być np.:

  • Zaznania innych świadków,
  • E-maile wysyłane przez pracodawcę do pracownika

Obecna rzeczywistość sprawia, że pracownik nie zawsze decyduje się na odejście z pracy. Mobbing może doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych pracownika. Wówczas pracownik może żądać zadośćuczynienia od pracodawcy na podstawie art. 943 ust. 4 kodeksu pracy. Oznacza to, że zatrudniony na skutek takiego działania rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić odszkodowania nie niższego niż minimalne wynagrodzenie za pracę oraz może rościć sobie zwrot kosztów leczenia, będącego skutkiem upokarzania przez pracodawcę.

Źródło: www.kadry.infor.pl, MondayNews

 

Co to jest wartość rezydualna pojazdu?

Każdy kierowca chce, by jego samochód był jak najtańszy w użytkowaniu. Utrzymanie samochodu to nie tylko koszty paliwa, ubezpieczenia i serwisowania. To także utrata wartości, która decyduje o wartości rezydualnej pojazdu. W tym artykule dowiesz się dokładnie co oznacza to pojęcie.

Wartość rezydualna

Wartość rezydualna to pojęcie, które jest rozumiane na dwa sposoby. Pierwszy to:

  • Suma za jaką leasingobiorca ma możliwość wykupienia pojazdu po zakończonej umowie finansowania.

Druga to:

  • Wartość rezydualna jest przewidywaną ceną samochodu po określonym przez właściciela czasie eksploatacji i przebiegu.

Okazuje się, że na wartość rezydualną wpływa wiele czynników. Mają one związek z pojazdem i dotyczą wieku, ceny początkowej, wizerunku marki, modelu, typu nadwozia, pojemności silnika, rodzaju paliwa i poziomu wyposażenia. Przy wyliczeniu utraty wartości brane są także takie czynniki jak przebieg, historia serwisowa i wypadkowa i ceny części zamiennych.

Utrata wartości

Jeśli chodzi o utratę wartości to zasady są zwykle dwie. Po pierwsze starsze samochody tracą mniej na wartości. Po drugie są to niskie wskaźniki wartości rezydualnej są często odnotowane w przypadku samochodów luksusowych. Jak więc to obliczyć?

BANNER_su

Załóżmy, że luksusowy samochód w ciągu 6 miesięcy eksploatacji traci 30% wartości początkowej. W ciągu pierwszego roku ta wartość zmniejsza się o 40%, a po trzech latach może to być nawet 60%. Oznacza to, że wartość rezydualna pojazdu po 3 latach wynosi 30% ceny zakupu nowego pojazdu.

Pamiętaj, że utrata wartości początkowe różni się w zależności o segmentu samochodu.

Wartość rezydualna jest bardzo ważna dla klientów biznesowych. Decydująca jest tutaj skala inwestycji. Firmy bardzo często posiadają dużą flotę pojazdów. Oznacza to, że wyliczenie utraty wartości jest podstawą do określenia całkowitego kosztu eksploatacji pojazdów. W wielkim skrócie wartość rezydualna pozwala na wyliczenie realnych kosztów posiadania pojazdu.

Źródło: www.motoryzacja.interia.pl

Wyłudzenie odszkodowania

Głównym zadaniem odszkodowania jest rekompensata za poniesione szkody. Niestety wielu ludzi uważa, że wyłudzenie odszkodowania to dobry sposób na zarobek. W tym artykule dowiesz się, co grozi za takie wyłudzenie.

Nie ma co ukrywać. Nie wszyscy są uczciwi. Towarzystwa Ubezpieczeniowe co jakiś czas zgłaszają próby wyłudzenia odszkodowania przez swoich klientów. Najpopularniejszym sposobem jest tzw. „ustawka”. Scenariusz jest zwykle taki sam. Osoba ma rozbity samochód i nie posiada autocasco. Wynajmuje drugą osobę i płaci jej, by razem upozorować zdarzenie. Następnie sprawa zgłaszana jest do ubezpieczyciela „sprawcy”. Wydaje się, że nic nie stoi na przeszkodzie, by uzyskać wysoką rekompensatę. Ubezpieczyciela trudno jednak jest oszukać. Przysyłany jest rzeczoznawca, który ocenia rozmiary szkody i ustala przyczyny zajścia. Rzeczoznawcy i ubezpieczyciele podczas wielu lat doświadczeń potrafią wykryć każdą próbę przekrętu.

Większość wyłudzeń jest praktycznie od razu stwierdzona. W tym przypadku Towarzystwo Ubezpieczeniowe odmawia wypłaty odszkodowania i składa doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Oszuści wtedy mają prawdziwy problem. Będą musieli składać zeznania na policji, później sprawa w sądzie i wyrok.

Zgodnie z art. 298 Kodeksu karnego:

 „Kto w celu uzyskania odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia, powoduje zdarzenie będące podstawą do wypłaty takiego odszkodowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat”.

Natomiast art. 286 mówi, że:

„Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do lat 2 lub grzywna jest zarezerwowana dla przypadków, w których sąd oceni przestępstwo jako mniejszej wagi”.

Nie wszyscy oszuści ubezpieczeniowi idą do więzienia. Bardzo często sprawa kończy się karą grzywny i 6 miesiącach pozbawienia wolności w zawieszeniu przez rok. Jedno jest pewne. Nie warto oszukiwać ubezpieczyciela próbując wyłudzić odszkodowanie.